sobota, 11 sierpnia 2012

W nowym świetle...

Rozdział 8
*Zayn*
Siedziałem przed kompem już 4h. Nie umiałem zrobić nic. Nudziło mi się. Zdjęcia wysłane na Facebooka, słucham muzyki. Strasznie pożyteczne zajęcie. Ale są wakacje. Wszyscy powyjeżdżali, a mi przydzielono opiekę nad młodszymi siostrami. Wali i Saf są bardzo kochane,ale jednak dla nastolatka w moim wieku nie jest to idealne zajęcie. Postanowiłem wyjść gdzieś z dziewczynami. Może park? Za banalne. Lody? Saf się ucieszy, ale chyba nie mam kasy. Na spacer? Świerze powietrze mi się przyda. 
-Dziewczyny idziemy na spacer?
-Jasne, tylko się przebiorę. -Waliyh zawsze była modnisią. ma to po mnie. 
-A ja też mogem iść?
-Jasne Saf.. jedynie przebierz się, bo się ubrudziłaś.
- Oj przecież nie jest tak źle ale dobrze dla najlepszego brata na całym świecie wszystko!- powiedziała Saf. Dziewczyny poszły się przebrać i już mogliśmy wyjść na spacer. Poszliśmy na lody, potem kupiłem dziewczynom nowe bluzki. Rodzice znowu będą mnie wyzywać że je rozpuszczam ale przecież nie mają więcej braci oprócz mnie więc to chyba logiczne ze traktuję je jak księżniczki.
- Zayn chodźmy do parku!- marudziła Wali.
- Dobrze pójdziemy.- uśmiechnąłem się.
Wiesz co jesteś najlepszy,m bratem i bardzo cię kocham!
- Dobra Saf mów co znowu chcesz o de mnie.- doskonale ją znałem i wiedziałem, że jak już przesładza mi to ma jakiś interes.
- Kiedy będziesz miał dziewczynę?
- Saf!
- Walia ale ja się normalnie go zapytałam.
- Dziewczyny proszę Was przestań już, kiedy przyjdzie ta jedyna to się dowiecie. Ja wiedziałem,że mam zwariowane siostry, ale żeby do takiego stopnia kto by się spodziewał. Wyszliśmy już z parku i kierowaliśmy się w stronę szkoły pewnie zapytacie po co do szkoły we wakacje? Nasi rodzice zapisali nas kurs językowy właśnie tam szliśmy. Doszliśmy do budynku który miał z może 40 lat, jakaś totalna ruina! Byłem tak zapatrzony w swój telefon że wpadłem na kogoś.
- Uważaj!- powiedziała nieznajoma.
- Przepraszam, nie zauważyłem cię pisałem.- jaka ona śliczna, normalnie niebo!
- Dobrze w porządku cześć.- odburknęła i poszła. Ciekawe czy ją jeszcze spotkam? Nie wiem teraz muszę dziewczynki odprowadzić pod ich klasę. Całe szczęście że są młodsze bynajmniej nie będą ze mną w klasie.
- Zayn co to była za dziewczyna?
- Saf a skąd on ma to wiedzieć, i tak pewnie o niej zapomni jak i wiele innych rzeczy...- tak Walia się ze mnie śmiałą, ale ja i tak wiem swoje.
- Już przestańcie ze wszystko zapominam! To wcale tak nie jest!
- Ach nie a pamiętasz jak pojechałeś raz do szkoły i nas nie zabrałeś? Albo jak mama kazała ci zrobić zakupy a ty na "oko" kupowałeś bo zapomniałeś listy?...
- Wali przestań już zrozumiałem a teraz uciekajcie do klasy bo ja jestem spóźniony, spotkamy się przed budynkiem!- rzuciłem na odchodne i pobiegłem pod sale, oczywiście jak to ja zawsze się spóźniam jak i to było tą razą... Delikatnie zapukałem w drzwi po czym je otworzyłem. Siedziało w pomieszczeniu moze z 15 osób.
- Malik nie dopuszczalne jest spóźnianie się mogę za to mogę wypisać cię z kursów!- tak fajnie i znowu wychodzę na Bad boy'a.
- To przeze mnie źle mu podałam numer klasy...- nie wierzę to ta sama dziewczyna na którą wpadłem na korytarzu coś czuję, że już znalazłem jedną osobę z którą się zaprzyjaźnię.
- Dobrze El rozumiem, a ty...
- Zayn.- powiedziałem.
- Tak dokładnie zajmij swoje miejsce.- mruknęła stara baba. Zobaczyłem że obok dziewczyny jest wolne więc się przysiadłem.
- Jestem Zayn.- uśmiechnąłem się.
- Elwira miło mi cię poznać, wiesz pani Malfoy jest strasznie złośliwa więc jak chcemy gadać to piszmy na kartkach ok.?- uśmiechnęła się na co jej przytaknąłem. Całe 4 godziny pisaliśmy ze sobą na kartkach raz o mało co nie wybuchnąłem śmiechem ponieważ El skrytykowała ubiór naszej Pani, jej ubiór serio przypominał czasy wojny, długa spódnica stare buty do kostki lekko obdarte, o okularach lepiej nie mówić były ogromne! Był jeden plus tych zajęć! Siedzieliśmy z tyłu i bynajmniej nie dotknęła nas jej ślina, kobieto załóż sobie błotniki bo plujesz wszystkich! Po skończonych zajęciach udaliśmy się po moje siostry.
- No nareszcie ile można nie wiesz, że już powinnam się właśnie ubrać w co innego.- marudziła Wali.
- Zajęcia były dłużej a tak po za tym to jest Elwira.
- Mówcie mi El.
- Cześć jestem Saf a to Walia nie słuchaj jej ona jest dzika!
- Ja ci dam za raz dzika chodź tu!
- Zaaaaaayn!
- No i widzisz to moje kochane siostry, chodź ratujmy Saf.
- No to widzę wesoło masz.- uśmiechnęła się El.
- Bardzooooo...- po kilku minutach już był spokój odprowadziłem dziewczynę do domu, a sam z moimi "aniołkami" wróciłem do domu.
- Zayn się zakochał Zayn się zakochał!- krzyczała Saf.
- Jak on sie zakocha to mi kaktus na ręce wyrośnie.- No nie juz przesadziły!
- Wściekły Zayn nadchodzi!- krzyknąłem, przez śmiech.
- Aaaaaaaaaaa!- dziewczyny uciekały po całym domu a ja miałem śmiechu co nie miara, jednak cały czas myślałem o El...


*Julie*
Poszłam sobie na spacer z Harrym jak zwykle śmiechu co nie miara. Po drodzę spotkaliśmy jego kolegę Josha.
- Siema Harry !
- No cześć stary, to jest Julie.
- Jaka piękna miło mi cię poznać.
- Idę po sok tu do sklepu pogadajcie sobie.- powiedział Harry, zostawiając nas samych. Chłopak był bardzo miły. Zdziwił się, że nie jestem z Harrym, no ale przecież Styles ma dziewczynę. Flirtowałam trochę z Joshem i nadszedł Harry.
- Co ty robisz?!
- Ja nic rozmawiam z Julie.
- Widziałem jak się do niej przystawiasz!
- Harry...
- Julie nie teraz! Odwal się od niej stary jasne!
- Harry ja nie jestem do cholery twoją własnością!- rozpłakałam się i pobiegłam przed siebie. Stanęłam w miejscu i zaczęłam płakać głośniej. Boże dlaczego mnie tak karzesz co ci zrobiłam?! nagle poczułam czyiś oddech na swojej szyi, odwróciłam się był to Harry.
- Ja przepraszam, nie wiedziałem co mówię.
- Harry nie jestem twoją własnością, zabolało mnie to ze na mnie krzyknąłeś i jak ty w ogóle do kumpla śmiałeś tak mówić?!- płakałam, poczułam na nosie krople na mym nosie. Spojrzałam w niebo "pięknie będzie padać" pomyslałam.
- Chodź Harry zaczyna padać...
- Nie poczekaj...- chwycił mnie dwoma rękami, zaczęło mocniej padać.
- Harry proszę...
- Jeszcze nie ...teraz...- pocałował mnie, całowaliśmy się z dobre 30 sekund, to było coś pięknego, pocałunek w deszczu. Cali mokrzy wracaliśmy do domu, przeszła mi złość na Harry'ego nie umiem się na niego zbyt długo gniewać.

*Ann*
Dzień jak co dzień albo Niall u mnie albo ja u Nialla. Nie znaleźliśmy jeszcze odpowiedniej piosenki do przesłuchania, ale damy radę.
- Kochanie chodź na obiad!
- Już idę.- tak dobrze słyszycie Niall mówi do mnie kochanie, co prawda nie jesteśmy jeszcze razem, chociaż nie wiem. Chłopak zachowuje sie tak jakbyśmy byli jednak nigdy mi się nie zapytał. Ja też go o to nie pytam czas pokaże co z tego wyjdzie, ważne że Maura jest szczęśliwa.
- Kotlety!
- A ten znowu o jedzeniu!- zaśmiał się Greg.
- Niall zachowuj się!- skarciłam go i wszyscy zaczęli się śmiać. Tak o to w miłej atmosferze jedliśmy obiad..


Elvira Smitch (16 lat) - Mieszka w Bradford na ulicy Springfeild. Młoda, uśmiechnięta dziewczyna. Bardzo ambitna, miła. Jej pasją są podróże. Życie nauczyło ją samowystarczalności. Ma dwie  starsze siostry. Ich kontakty są różne. Nad życie kocha mamę, swojego taty wogóle nie poznała. Elka poznaje Zayna na kursie językowym, czy wywróci jego świat do góry nogami?

___________________________________________________________________________

Siema tu Ania :) wiem teraz to mnie Jula zakopie poćwiartuje i nie wiem co jeszcze! :( Ludzie brońcie mnie bo mogę nie przeżyć! No i pojawił się już Zayn! :) Jak zadowolone? :) Mój komputer odmawiał mi dziś posłuszeństwa za co przepraszam. :( mam nadzieję, ze wam się spodoba za jakiekolwiek gafy popełnione w tym rozdziale proszę nie bić! Rozdział nie wyszedł za dobrze ale mam nadzieję, że wam się spodoba! Kochamy Was <333 ;*****

p.s. nie bijcie, że jest tak mało Harrego i Nialla skupiłam się na Zaynie.


6 komentarzy:

  1. aaaaaa ! Umarłam ! Jak Jula ma cię zabić oszalałaś jest mega świetny jest mój Zayn! To nic że zdjęcie bohaterki małe ale jest boskie! czekam na kolejny! zakochana w Zaynie ;******
    kocham was<3 i ten blog i to opowiadanie!

    OdpowiedzUsuń
  2. No i jest swietnie kolejny z naszych mężów się pojawił! jesteście zdolne kocham czytać to opowiadanie! Gosia :*

    OdpowiedzUsuń
  3. omonom *.* zajebisty rozdział XD <33333333 czekam na następny XD <33

    OdpowiedzUsuń
  4. no i jestem,przeczytałam i ..... muszę powiedzieć że OH YEEEEEAAAAAA ZAAAAAYN!!!! ;D
    fajny rozdzial i oby więcej Zayn'a :P
    btw. jestem zazdrosna i Ania juz chyba wiesz o co? xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww zakochana jestem W Zaynie ♥.
    Nawet o tym nie myśl że cię pobije.
    Super , świetny , zajebisty itp. Jest ten rozdział czekam na nowy.

    OdpowiedzUsuń
  6. boski czekam na następny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń