Rozdział 5
*Ann*
Siedzę na lotnisku, jeszcze godzina do wylotu. Może źle robię lecąc tam? Przecież to tylko złamana noga. Po za tym, jak Julie będzie chciała abym wpadła sama mi napiszę. Biłam się z myślami dość długo, w końca wyciągłam telefon i zalogowałam się na Twittera. "Pomocy! Nie wiem co robić jestem na lotnisku!" Napisałam krótki post, do Julie napisałam: " Jak się czujesz piękna? Ma się kto Tobą zająć? Martwię się. xx" Po 30 minutach otrzymałam odpowiedź: "Tak! Harry i rodzice więcej szczegółów wieczorem jest dobrze :* xx" Kamień spadł mi z serca, no i proszę Harry się nią zajmuje chyba się romans kroi! Uśmiechnęłam się pod nosem, czyli przylot do H.C. byłby wygłupem. Wstałam i skierowałam się w stronę wyjścia na lotnisko wbiegł wystraszony Niall!
- Jesteś! Nic nie jest! Tak się bałem!- przytulił mnie, byłam trochę zdezorientowana.
- Miałam lecieć do H.C.- powiedziałam.
- Nigdy więcej mi tego nie rób! Jedziemy do mnie, i nie ma że nie!- objął mnie w pasie i wyszliśmy. Nic nie mówiłam w końcu nie oszukujmy się, oprócz niego i Julie nie mam nikogo. Przed lotniskiem czekał czarny samochód, ok za zwyczaj nie jestem panikarą ale teraz się bałam.
- Nie bój się, to tylko mój brat.- powiedział, usiedliśmy razem do tyłu.
- Cześć jestem Greg, miło mi cię poznać.
- Ann.- odpowiedziałam.
- Piękne imię...- chłopak definitywnie próbował mnie poderwać! Jak on mógł! Niall był strasznie zły na brata, wcale mu się nie dziwie takimi tekstami mógł w clubie walić a nie do mnie!
- Przepraszam, czy ty próbujesz mnie poderwać?!
- Jeżeli mi na to pozwolisz to czemu nie.
- Sorry, ale nie jesteś w moim typie.- przytuliłam się do mojego przyjaciela, widać było zaskoczenie bo nie spodziewał się że tak powiem Gregowi. Po 20 minutach byliśmy pod domem. Wyszliśmy z auta, nie zabierałam mojej torby bo Niall mówił, że odwiozą mnie do mnie.
- Mogę?- zapytał, łapiąc moją dłoń w swoją.
- Pewnie.- uśmiechnęłam się, a natrętny Greg dał sobie na wstrzymanie! Weszliśmy do domu w salonie siedzieli Nialla rodzice, bardzo sympatyczne państwo od razu ich polubiłam. Po chwili rozmowy udaliśmy się na górę do pokoju. Był bardzo przytulny no i była gitara!
- Zagraj coś dla mnie.- powiedziałam, rzucając się plecami na łóżko.
- A co dostanę w zamian?- nawet nie wiem kiedy znalazł się na de mną.
- Hmmm....buziaka?- uśmiechnęłam się.
- To chcę teraz!- zaczął przybliżać swoją głowę aż nasze nosy się spotkały, nie wytrzymałam i pierwsza go pocałowałam, zaczął słodko przy tym mruczeć. Stwierdzam jedną ważną rzecz, mianowicie nie umiem bez niego już funkcjonować. Kocham go! Kiedy się od siebie oderwaliśmy mocno mnie przytulił.
- To teraz mi mów czemu byłaś na lotnisku.
- No bo...- zaczęłam mu opowiadać wszystko.
- Kotek, widzisz nie było się czego bać, jest dobrze i to najważniejsze.- cmoknął mnie w czoło. Wzięliśmy jego komputer i napisałam do Julie: " Daj mi swój numer jestem u Nialla jutro zadzwonię. ;) xx'' w odpowiedzi dostałam: " U tego co ocieka sexem? Aaaa! Ok masz 724506983. ;*"
- Więc ociekam sexem?- zaśmiał się.
- Nie wiem...nie wiem...
- Chciałabyś być z kimś?
- Nie chcę cierpieć.- odpowiedziałam, miałam ze związków złe doświadczenia.
- Nie będziesz...- powiedział szeptem i zeszliśmy na dół bo było dość późno.
Zeszliśmy na dół, bo chłopcy mięli mnie odwieźć.
- Greg nie pojedzie wypili piwo z ojcem.- powiedziała Maura, tak właśnie miała na imię mama Nialla. Stwierdziła, że przecież mogę tu przenocować. Poszliśmy więc z Niallem do góry usiedliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o wszystkim, aż wreszcie zmęczeni zasnęliśmy w swoich ramionach...
*Julie*
Harry zadzwonił po Gemme, i tak już po 10 minutach była po nas. Styles wziął mnie na ręce i posadził w tyłu, po czym usiadł obok mnie.
- Brat czy ty musisz tak na dziewczyny działać, że wpadają pod auta?
- Że co proszę?!- ocknęłam się.
- Gemma ty lepiej skup się na jeździe okey!
- No ale tak całujesz dzie...
- Znowu podglądałaś?!- Harry kłócił się z Gemm, wyglądało to bardzo komicznie, ja w tym czasie dostałam rumieńcy które nie zniknęły mi aż pod sam mój dom.
- To o której przyjechać?
- Zadzwonię a teraz już spadaj!- powiedział biorąc mnie znowu na ręce i kierując się ze mną w stronę mojego domu. Pomogłam otworzyć drzwi no i wtedy to się zaczęło!
- Dziecko co się stało?!
- Szłam do Harrego i nie zauważyłam auta i noga złamana.- powiedziałam, dobra wiem skłamałam ale nie powiem jej że Hazza mnie pocałował i wpadłam pod samochód. Widać było że mamie od razu Harry przypadł do gustu, a mój brat patrzył na niego jak w obrazek. Udaliśmy się do mojego pokoju, Harry zamknął drzwi i posadził mnie na łóżku, głupio się uśmiechał.
- Dlaczego to zrobiłeś?
- Ale co?- albo udawał głupiego, albo był głupi!
- Harry! O pocałunku mówię! Masz dziewczynę a całujesz mnie! Wytłumacz mi to!
- Aaaaaa! Chodzi o to...- przybliżył się do mnie, i znowu nasze usta złączyły się w pocałunku. Nie miałam jak uciec, jednak podobało mi się, wiem robię sobie nadzieję a przecież on jest zajęty.
- Nie powinniśmy.
- Teraz bynajmniej mi nie uciekniesz.- zaśmiał się łobuzersko.
- Ja mówię poważnie Hazz!
- Zawsze jestem poważny piękna. To co robimy?
- Pośpiewaj mi plisssss!
No dobra jak tak ładnie prosisz.- Harry zaczął śpiewać, wygłupiając się przy tym, mama weszła do pokoju i z zafascynowaniem słuchała chłopaka.
- Nie dość, ze przystojny to w dodatku potrafi śpiewać.- powiedziała wychodząc. Zarumieniłam się bo już w oczach mojej kochanej rodzicielki będzie traktowała go jak mojego chłopaka.
- Uwielbiam kiedy się rumienisz.- cmoknął mnie w policzek. Po jaką mać on to wszystko robi!?
- Przestań już i podaj mi kompa skoro tu jesteś to przydaj się na coś.- zaśmiałam się.
- Zejdę po sok.- powiedział, zostawiając mnie na chwile samą. Pierwsze co zrobiłam weszłam na Twittera miałam wiadomość od Ann na DM: " Daj mi swój numer jestem u Nialla jutro zadzwonię. ;) xx'' w odpowiedzi napisałam: " U tego co ocieka sexem? Aaaa! Ok masz 724506983. ;*" Kiedy już odkładałam laptop na szafkę przy łóżku wszedł rozbawiony Hazz, trzeba przyznać na widok jego uśmiechu zamierałam!
- No i co cię tak rozbawiło?
- Twoi rodzice myślą, ze jesteśmy razem!- podał mi szklankę i zaczął się jeszcze bardziej cieszyć.
- Nie widzę powodów do radości ale ok.
- A ja tak, ale na razie tego nie zrozumiesz...- usiadł koło mnie i rozmawialiśmy o wszystkim, o szkole, o jego zespole, o jego pójściu do x factor. Temat za tematem, nie kończąca się rozmowa, nie przeszkadzało mi to jak mówi Harry. Ten jego powolny tok myślenia dodawał mu większego uroku! Gadaliśmy o Ann i jego przyjaciołach zwierzył mi się, ze chciałby mieć takich którzy będą z nim zawsze to tak jak ja.
- Gemma jedzie po mnie słońce.
- Szkoda, ale jutro wpadniesz?
- Pewnie teraz będę się Tobą opiekował.
- Kochany jesteś!
- Wiem o tym.- pożegnaliśmy się i chłopak zniknął. Dlaczego właśnie on Boże? Ty tam do góry zrobiłeś to specjalnie tak? Zakochałam się w zajętym chłopaku, którego z każdą minutą czuję jak kocham coraz bardziej. Nie umiem z tym walczyć jestem bez silna. W dodatku dostaje sprzeczne znaki od niego mówiące, ze on coś do mnie ma. Mam nadzieję, ze w najbliższym czasie będę miała odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania...
______________________________________________________
Hej tu Ania :)
Julki nie ma ale tylko chwilowo wróci! :)
Z całego serca pragnę Wam podziękować za czytanie tego bloga i komentowanie go.
Zakładając go nie myślałyśmy, że ktoś w ogóle będzie to czytał. Nie martwcie reszta asów Louis, Zayn i Daddy Liam też tu będą! :)
Jeszcze raz dziękuję w swoim i Julki imieniu że są tacy ludzie jak wy którym się to podoba! Kochamy Was! <3 pamiętajcie komci nn ;*
Julka tęsknie! ;***
Ania :) xx
no no boski rozdział ;)
OdpowiedzUsuńczekam na nn kochana :**
No nie! ja tu już byłam pewna że Nann przeżyją jakąś noc a tu nic no a co do hajulie to harry się w niej kocha i nikt mi nie powie że nie. gosia :)
OdpowiedzUsuńGosia! Co ty imiona złączyłaś ich imiona a nie są jeszcze razem hahaha ja bym chciała już żeby byli razem i jedni i drudzy chociaż Niall i Ann są? Chcę kolejny rozdział! zakochana w Zayne
OdpowiedzUsuńahhh kocham tego BLOGA < 3333 :**
OdpowiedzUsuńNie żebym hejtowała bo blog jest boski ale czy musi być w Nim Niall? Nie lubię go reszta chlopakow jest super ale on? Musiałam sorry
OdpowiedzUsuńSłuchaj skoro podoba ci się blog ale nie lubisz Horana to nie czytaj go ! Ja i Julia nie lubimy ludzi którzy go hetują! Znasz go ? Gadałaś z nim? Nie! Więc daruj sobie głupie komentarze i odpuść ! Współzałożyciel bloga Anne
Usuń